niedziela, 20 stycznia 2013

Jak to ugryźć?

Bloger. Człowiek wylewający na elektroniczny odpowiednik papieru zlepek liter, które składają się w słowa, które to powoli układają kolejne zdania. Całość tworzona jest w celu oddziaływania na (docelowo) ogromne rzesze ludzi, manipulowania ich uczuciami, kształtowania osobistych wierzeń, czy po prostu zapewnienia im wszystkim czystej rozrywki. Coś jak książka, tylko bez tego całego ścinania drzew i drukowania na nich literek. 


Można więc powiedzieć, że taki bloger to zaiście ambitny człek. Chcąc bowiem dotrzeć do tylu osób, trzeba się liczyć z faktem, że wielu ludziom nie spodoba się forma czy treść takich wypocin. Ale próbują. W końcu, kto im może zabronić?

Być może zastanawiacie się, jaki jest sens dwóch powyższych akapitów? Ano taki, że skoro sam postanowiłem bloga założyć, musiałem o tym wszystkim pomyśleć. Musiałem ułożyć sobie w tym swoim czerepie jakąś koncepcję, coś, co chciałbym przekazać. Tak, "przekazać" to bardzo mocne słowo, a ja nie lubię takich używać. Więc powstaje pytanie, czy jest coś, co mógłbym ludziom podać, niczym deser na srebrnej tacy z babcinej zastawy? Może i jest, nie ja jednak zdecyduję, czy ludziom deserek podpasuje.

Istnieje kilka możliwości, co mógłbym Wam zaserwować. Jak już w poprzednim poście wspomniałem, mam zdjęcia, które mógłbym tu publikować, mógłbym pisać, co mi na wątrobie leży, ostatecznie mogę wygrzebać z czeluści komputera swoje stare opowiadanie, które być może kogoś zainteresuje. Co więc zrobię? Myślę, że na początek wszystkiego po trochu, lecz nie za dużo, coby Was oswoić. Niczym maleńkiego szczeniaczka, którego zaufanie chce się zdobyć.

Tak więc, brace yourselves, because I'm coming!

(Żeby nie być gołosłownym, wrzucę dziś parę zdjęć, być może zaspokoję czyjąś ciekawość!)




6 komentarzy:

  1. Reasumując: blog jest ekologiczny (na swój sposób). Jestem fanką zdjęcia numer dwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym sensie na pewno ;) No zobacz, a powstało jako bekstejdż.

      Usuń
  2. Jak będzie trochę mniej mroźno! :) Teraz korzystam tylko z ciepłego, samojebkowego kącika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że masz bardzo lekką rękę :) Czyta się twoje teksty łatwo i przyjemnie. Interesujące spojrzenie i głębokie przemyślenia dotyczącego blogowego świata. Pisać może każdy, ale nie każdy trafi do serc i dusz innych ;]
    Zdjęcia ciekawe i pasujące klimatem. Trzecie wysuwa się na prowadzenie. Ładne kolory i głębia barw.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie bardzo przyjemnie czyta się takie komentarze - dzięki, znaczy się ;) Postaram się nie zawieść ani zdjęciowo, ani tekstowo ;)

      Usuń